Parapetówa zbliżała się wielkimi krokami. Większość zakupów została zrobiona wcześniej, plan menu mieliśmy w głowach, a w notesie listę rzeczy do załatwienia w ostatniej chwili tj. w sobotę do południa.
Całe szczęście, że Najmilszy z Mężów miał wolny dzień i że pogoda zapowiadała się wspaniale.
Przywieźliśmy ze sklepu mięso na grilla oraz świeże pieczywo i minitosty (takie tutejsze większe grzanki ;-)
Waga wydarzenia ośmieliła nas również na tyle, że kiedy w lubianym sklepie zobaczyliśmy oprócz widzianych wcześniej lampek do białego wina również ich większe siostry - do czerwonego, bez wahania (no dobrze: po krótkim wahaniu i dłuższej dyskusji - bo były dwie pojemności do wyboru) zakupiliśmy zestawy o większej pojemności i do białego i do czerwonego wina ;-) Nasz barek (na razie w zakresie lampek do wina ;-) zaczyna wyglądać godnie - jak na sąsiedztwo słynnych na cały świat winnic przystało ;-))
Po powrocie do domu rozpoczęły się przygotowania, których rezultat spiszę poniżej w formie listy. Na razie podsumuję: udało nam się na czas i ku zadowoleniu (jak mniemamy na podstawie usłyszanych opinii ;-)) Gości, choć kilku pomysłów nie zrealizowaliśmy, więc trzymamy je na zaś, w rezerwie ;-)
Jedzenia zostało niewiele, nie brakło (mamy nadzieję) niczego ;-))
Jedzenia zostało niewiele, nie brakło (mamy nadzieję) niczego ;-))
- Koreczki na podstawie z żółtego sera (z dodatkiem pomidorków koktajlowych, zielonych i czarnych oliwek, marynowanych grzybków, marynowanych cebulek, papryki i w wersji mięsnej - kiełbasek chorizo)
- Cztery kolorowe dipy: czerwony (pomidory z parmezanem i świeżymi ziołami), żółty (hummus, czyli ciecierzyca ze świeżą kolendrą i powiewem czosnku ;-), zielony (ogórek i świeże zioła z białym serem) i pomarańczowy (czerwona papryka z orzechami nerkowca i świeżymi ziołami) plus różne krakersy
- Zupa-krem z dyni (z dodatkiem imbiru i mieszanki ziół włoskich) proponowana z kapką jogurtu greckiego i minitostami
- Sałatka z żółtej soczewicy z tuńczykiem i ogórkiem kiszonym w sosie jogurtowo-musztardowym oraz sałatka z suszonych pomidorów i awokado w sałacie lodowej, z dodatkiem czerwonej cebuli i soku z limonki oraz oliwy
Od 19_09_09_Lawendowa_Chatka_parapetówa |
- Mozarella z pomidorami i świeżą bazylią w sosie balsamico
- Grill, czyli tutejsze BBQ: marynowana pierś kurczaka, kiełbaski grillowe oraz przyniesione przez Gości szaszłyki
Od 19_09_09_Lawendowa_Chatka_parapetówa |
- Kawy nie pił chyba nikt, herbatę zaproponowałam według domowej mieszanki tj. Earl Grey plus Chai
- W lodówce chłodziło się wino białe (lokalne Semillon Sauvignon Blanc oraz Riesling od sąsiadów z Wiktorii) i czerwone (przyniesione przez Gości), piwo (z przewagą ulubionego przez Gospodarza Carltona), sok pomarańczowy, Coca Cola i Pepsi
1 komentarz :
Kochani,
ściskamy Was bardzo mocno z okazji rocznicy ślubu (wspominamy go bardzo ciepło), razem z Wami się cieszymy z nowego Domku (oby Wam się w nim mieszkało jak najlepiej - wznieśliśmy za to solidny toast toskańskim winem), no i fantastycznie, że Rodzina już w komplecie :)
Trzymajcie się ciepło i coraz wiosenniej, pogłaskajcie od nas Popiołka i do niedługiego usłyszenia/napisania :)
Ania i Piotr
Prześlij komentarz