1 lipca 2009

Obrazek dziękczynny

Obrazek niniejszy dedykuję Nieocenionej Monique.

Nieoceniona Monique nie tylko zaopatrzyła Ahoj Przygodowiczów w niezliczoną ilość pudeł, nie tylko pudła te miały wymiary pozwalające zgrabnie dopasować układankę do wymiarów europalety, nie tylko polała łzami moment pożegnania, nie tylko ułatwiła wydruk dokumentów na pewnym dramatycznym-zakręcie-przedwyjazdowym, ech... wymieniać by można długo...

Monique także uchyliła drzwi do magicznego pokoju, jakim jest świat książek.
Skąd o tym wiem?

Weszliśmy ostatnio z Miłym Mym do księgarni (i to nie ja zgłosiłam ten pomysł - aha!). Wchodzę, patrzę na półki - i co? Magia!!! Zmieniły się tylko napisy, czasem szata graficzna okładek. Książki pozostały te same! Magia! Podchodzę do bestsellerów - to samo! Podchodzę do nowości - to samo!

Dla pewności podchodzę do lady:

- Czy mogłabyś mi pomóc? Oddałam pewną książkę nieprzeczytaną, bo już mi brakło czasu przed wyjazdem z Polski. Niestety, nie pamiętam tytułu... - tu przez chwilę tłumaczę, o czym była książka i...

Wychodzę uśmiechnięta z księgarni niosąc Shantaram pod pachą ;-) 
Ja niosę taki, a nie zdążyłam przeczytać takiego
Magia ;-))  
Dziękuję Monique!!!

1 komentarz :

Monika Krzysztofik-Hanarz pisze...

Kochana, wielką mi sprawiłaś radość tym obrazkiem :-))) powiem więcej - wzruszyłam się i nawet nie jedna a kilka łez zakręciło mi się w oku...
Od razu po pracy pognałam po największy słój jaki tylko znalazłam i teraz zaczynam do niego odkładać ;-))))by zobaczyć te "wszystkie dziwy" jakie teraz są Twoją I Twego Szanownego Małżonka - codziennością ;-)))
Dziękuję za miłe słowa, sprawdzam codziennie co u Was.Ale, ale zapomniałabym - jak hodowla smoków? :-)))) nie mam danych o nowych smoczych dzieciach i jestem niepocieszona... :-))))) całusy Monia...ps. to mój drugi komentarz, bo pierwszy dostał się w ręce mego synka i coś mi tu naklikał :-))))