15 września 2013

Co łączy chleb świętojański z brylantami?

Zanim odpowiem, będzie dygresja:

Nasz przyjaciel Paul urodził się pod znakiem Panny i dzisiaj zaprosił nas na kolację, coby wznieść toasty za Jego zdrowie i wszelką pomyślność.
Na szczęście książki od nas Paul przyjmuje bez mrugnięcia okiem, a nawet z zadowoleniem, więc raźnym krokiem ruszyliśmy do jednej z ulubionych księgarni.
Tam wybraliśmy książkę dla Solenizanta... oraz dla nas, bo aż żal: być w księgarni i kupić coś tylko dla innych ;-)

W naszej nowej książce przeczytałam wiele interesujących rzeczy o Hiszpanii, ale między innymi znalazłam odpowiedź na pytanie postawione w tytule:

Chlebem świętojańskim nazywa się strąki drzewa karobowego. W owych strąkach znajdują się brązowe nasiona. 

Już w Średniowieczu kupcy zwrócili uwagę na niezwykłą właściwość tych nasion - mają one bardzo spójne wymiary i wagę. Nie tylko stosowano nasiona drzewa karobowego do ważenia diamentów i innych kamieni szlachetnych, ale i stosowana do dzisiaj w jubilerstwie nazwa jednostki masy - karat - pochodzi od greckiego słowa keration = karob.

Aha: jak podaje Wikipedia, karat jest też określeniem czystości złota, czyli zawartości złota w stopie (czystości stopu). 1 karat to 1/24 zawartości wagowej złota w stopie. Oznacza to, że złoto 24-karatowe to złoto czyste.


O drzewie karobowym była już wzmianka na blogu - o tym interesującym drzewie i o zastosowaniu karobu w kuchni rozmawialiśmy podczas wizyty w jednej z... winiarni w Dolinie Barossy -  Turkey Flat - degustując tamtejsze wina i dziwiąc się pozytywnej niespodziance, jaką okazały się ich wina różowe (rose).
Zabawne, informacja o drzewie karobowym 'wróciła do mnie' prawie dwa lata po tamtej rozmowie...

1 września 2013

Naucz się czegoś nowego każdego dnia - wyjaśnienie

W ramach jednego z przedmiotów na moich nowych studiach :-) obejrzałam wykład profesora Arthura Shimamury 'O ludzkiej pamięci, starzeniu się i mózgu, albo: Gdzie ja położyłem te klucze?' Zgodnie z zapowiedzią zawartą w tytule było i o mózgu, i z domieszką humoru.

Zainteresowanym podaję link do wykładu, ale w tym poście chcę zawrzeć coś innego.

Prof. Shimamura podzielił się w czasie tego wykładu kilkoma sposobami na wspieranie pamięci:

- bądź uważny - na przykład: kiedy spotkasz nową osobę i kiedy ta osoba Ci się przedstawi, powtórz usłyszane imię, to powinno pomóc je zapamiętać
- skorzystaj ze wsparcia, jakie daje technologia - i może to być zarówno kartka papieru i długopis, jak i Twój nowoczesny telefon, by np. spisać listę zakupów, lub zrobić zdjęcie samochodu i miejsca na parkingu, gdzie ten samochód zostawiasz (np. pod centrum handlowym)
- bądź aktywny:
  1. korzystaj ze swojej wiedzy, 
  2. mów ludziom, o tym, czego się nauczyłeś, 
  3. najlepszym sposobem uczenia się jest uczenie innych
A później pokazał nam Pięciostopniowy Program Wiecznej Młodości (no dobra, jest to dość luźne tłumaczenie oryginału, ale bardziej mi pasuje do bloga i postu ;-) - po angielsku tytuł programu brzmi SMART, po polsku... postaram się coś wymyślić :-)

S - Spotykaj się z ludźmi - chodzi tu o bycie razem, o przynależność do grupy, rozmowy, wymianę doświadczeń, pozytywne emocje 

M - Może by tak trochę ruchu? - regularna aktywność ruchowa to nie tylko sposób na posłuszne i akceptowalne przed lustrem i w sklepowej przymierzalni ciało, ale i 'nawóz dla molekułów w mózgu'

A - Artystę w sobie obudź - stwórz coś nowego, swojego (śpiewaj, tańcz, pisz wiersze, szyj, formuj z gliny i wypalaj, gotuj, ozdabiaj torty, rób zdjęcia --> czyli pozdrawiam Was wszystkich, Kochani Artyści :-D), bądź kreatywny

R - Reaguj! - odpowiadaj na to, co dzieje się wokół - pisz bloga lub pamiętnik, ucz, opowiadaj ludziom historie o tym, co nas otacza, dziel się swoją wiedzą

T - Teczka, czyli: Pan/ Pani z Teczką - ha, nareszcie!, czas wyjaśnić tytuł posta (i to już drugiego z kolei...): naucz się czegoś nowego każdego dnia. I udokumentuj to, czego się nauczyłeś. Napisz w pamiętniku, opublikuj na blogu, zapisz w kalendarzu. Wysłuchaj wykładu (możesz kliknąć w link zamieszczony powyżej - jeśli oczywiście Twój angielski na to pozwala...), przeczytaj książkę lub artykuł, idź do muzeum, galerii sztuki, do biblioteki...

Aha: Pięciostopniowy Program Wiecznej Młodości działa, jeśli stosuje się powyższe pięć punktów każdego dnia....

A jeśli komuś nie odpowiada, że Program ma aż pięć punktów?
Hmmmm, jest też Program Jednopunktowy: Use It, or Loose It (Albo Używasz, albo Ci Zaniknie)


I tak oto rozpoczął się eksperyment :-) - powstała nowa etykieta na blogu: Pani z Teczką - tu będę wrzucać notki o tym, czego nowego się nauczyłam :-) Nieeeeeeee, nie na studiach, tak ogólnie, w życiu, wdrażając pozostałe cztery punkty :-)
Zapraszam :-)