Tym bardziej cieszy biegający po Chatce kulawiec,
wygolony,
z odrastającymi połaciami nowej sierści na różnych etapach wzrostu,
z przednią łapą wciąż osłabioną przez miesięczne unieruchomienie w gipsie,
z tylnym kolanem, na którym goi się cięcie po wyjmowaniu śrub...
Szalony, radosny, żywiołowy Aganiok
biega pomiędzy nami,
jakby przepraszał za zmartwienia, kłopoty i wydatki,
ociera się o nogi,
wpycha głowę pod ręce domagając się głaskania
i mruuuuuuuuczy.
A Popiołek popatruje na młodszego wzrokiem pełnym zrozumienia
i z perspektywy swoich -nastu lat wybacza
szaleństwa,
zaczepki,
przepychanie się przy miskach,
i na wybranym fotelu,
bo wie, że z Pantusią i Pantusiem
komplet tworzą DWA koty :-D
Od Lawendowa_Chatka_2011 |
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz