Nasz własny ślub się odbył chwilę wcześniej, stoimy otoczeni tłumem Gości i przyjmujemy życzenia, kwiaty, całuski i podarunki.
Wśród Gości Pani Profesor ze swoim mężem Panem Profesorem.
Pani Profesor podchodzi do nas, bierze mnie za rękę, składa życzenia, a potem mówi do Mojego Nowego Męża: Coś Panu powiem na to nowe życie. To Panu wiele ułatwi. Jeżeli w jakiejś kwestii będziecie mieć tę samą opinię, to niech Pan pamięta, że zawsze wtedy to Pan ma rację. Ale jeśli będziecie mieć różne zdania - ooo, to wtedy Pana żona ma rację.
Spotkałam dziś Panią Profesor. Przekazując pozdrowienia dla Mojego Męża przypomniała mi o tamtych słowach ;-)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz